Paletka Curacao już od jakiegoś czasu u mnie jest, makijaży zrobiłam nią duuużo, ale jakoś nie udało mi się cyknąć zdjęć.
Poza tym makijaże na mnie, to ciągle ta sama technika, która pasuje do mojego typu oka, więc tylko kolory się zmieniają, co może się wydawać bardzo nudne na dłuższą metę.
Na pewno w przyszłości pojawią się też makijaże na kimś i będą inne niż te do tej pory prezentowane.
Paletę kupiłam na stronie : kosmetykomania.pl
Co tu recenzować ? Jak każda paleta Sleek nie ma sobie równych, po prostu cudowna paleta, w równie cudownej cenie. Pigemntacja, solidność i niebanalne połączenia kolorystyczne.
Przede wszystkich kolory w Curacao są żywe, dzikie, soczyste, przywodzące na myśl tropikalną dżunglę, ocean, kwiaty, letnio nadmorskie klimaty...Mniam!
Bywam też kolorowym ptakiem, papużką, choć częściej posępną, czarną wroną ^^
Poza tym makijaże na mnie, to ciągle ta sama technika, która pasuje do mojego typu oka, więc tylko kolory się zmieniają, co może się wydawać bardzo nudne na dłuższą metę.
Na pewno w przyszłości pojawią się też makijaże na kimś i będą inne niż te do tej pory prezentowane.
Paletę kupiłam na stronie : kosmetykomania.pl
Co tu recenzować ? Jak każda paleta Sleek nie ma sobie równych, po prostu cudowna paleta, w równie cudownej cenie. Pigemntacja, solidność i niebanalne połączenia kolorystyczne.
Przede wszystkich kolory w Curacao są żywe, dzikie, soczyste, przywodzące na myśl tropikalną dżunglę, ocean, kwiaty, letnio nadmorskie klimaty...Mniam!
Bywam też kolorowym ptakiem, papużką, choć częściej posępną, czarną wroną ^^
analizując...
Tequila Sunrise - żywa, soczysta, perłowo-opalizująca pomarańcza
Martini - perłowa biel
Blue Hawaiian - matowy odcień tzw. baby blue
Apres Midori - trawiasta zieleń, o satynowym wykońceniu z drobinkami
Blue Lagoon - matowy odcień jak nazwa wskazuje niebieskiej laguny, bardzo nasycony
Purple Haze - ciemny, matowy fiolet
Bloody Mary - matowa, ciepła czerwień, wpadająca w koral
Screwdriver - matowa żółć
Green Iguana - perłowy, opalizujący zielono-turkusowo-złoty odcień, najpiękniejszy z całej palety
Green Martini - opalizujący zielono-złoty, jakościowo najsłabszy, bo kiepsko napigmentowany i bardzo sypki
Singapore Sling - opalizujący róż tzw indyjski róż
Espresso Martini - typowa, sleekowa czerń^^
_______
użyte kosmetyki
twarz:
bb cream skin79 oriental gold
rozświetlacz w kremie 'w7 brights lights'
puder sypki matująco-fixujący essence
kuleczki SKIN79 Diamond Star Glow Ball Powder
bronzer w7 Honolulu
oczy:
baza pod cienie hean
cienie sleek- screwdriver, blue lagoon, green iguana
w wewnętrznym kąciku pigment Inglot nr 30
pod łukiem brwiowym beżowy, matowy cień Inglot
eyeliner I ♥ stage essence
tusz Lovely spectacular me
korektor pod oczami Lily Lolo 'blondie'
usta:
barwnik Sleek pout paint 'peachy keen'
Bardzo udana paletka Sleeka, a Twój makijaż fantastyczny :)
OdpowiedzUsuńpięknie wygląda ten makijaż z tą cudną krechą! :)
OdpowiedzUsuńWygląda ślicznie!
OdpowiedzUsuńwww.beauty-fresh.blogspot.com
Nie no, dziewczyno, perfekcyjny ten makijaż! Paletka nie dla mnie, chociaż green martini i green iguana bardzo mi się podobają.
OdpowiedzUsuńPiękny makijaż, idealne zestawienie kolorów. Świetna krecha :)
OdpowiedzUsuńgenialny makijaż, jak i paletka :)
OdpowiedzUsuńja ostatnio kupiłam 4 paletki ze Sleeka i jestem równie zadowolona ;)
ostatnie zdjęcie- genialne! :)
OdpowiedzUsuńQuietE
genialna kreska ! precyzja, której nigdy nie osiągnę :) kolory z tej palety są świetne ale czaje się na maty ze sleeka
OdpowiedzUsuńooo kurcze! makijaż genialny
OdpowiedzUsuńInteresujące kolory!
OdpowiedzUsuńMakijaż rewelacyjny!
Piekny makijaż, a na tym zdjęciu wyglądasz jak azjatka ;)
OdpowiedzUsuńTak, makijaż jest super
OdpowiedzUsuń