poniedziałek, 2 stycznia 2012

Essence Crystalliced

W Naturze nie pojawiła się niestety cyrkowa limitowanka essence, na którą mocno liczyłam, ale pojawiła się ta śniegowa, która mnie bardzo pozytywnie zaskoczyła...


Kupiłam 2 produkty z tej limitki i są to perełki, które mam zamiar zdublować.
Po pierwsze rozświetlacz...

Essence Crystalliced Liquid Highlighter

+ śnieżnobiały
+ iskrzący jak śnieg na mrozie
+ trwały
+ nadający efekt 'zmrożonej tafli'
+ idealny dla każdej bladolicej, podkreśla porcelanową cerę, upiększając ją i upodabniając do elfickiej, magicznej skóry (ponosi mnie wyobraźnia...^^)

- dla ciemnej karnacji efekt może być zbyt dramatyczny

Rozświetlacz to kosmetyk dla mnie niezbędny, bo przekonałam się, że potrafi zmienić twarz, zmiękczyć rysy, odświeżyć cerę, sprawić, że wyglądamy świeżo i młodo. Ten rozświetlacz spełnia swoje zadanie w 100%.





Essence Crystalliced Glitter Froster nr 01 Frosted Champaign

+ iskrzy się jak śnieg na mrozie, na biało, srebrno, kremowo...magia!
+ trzyma się zabójczo długo
+ używam go do rozświetlenia pod łukiem brwiowym. Świetnie nadaje się do roziskrzenia naszych cieni^^