wtorek, 27 marca 2012

Spring coctail

Lekko, zwiewnie, wiosennie...

Wykonany świetlistymi bazarkowymi cieniami :>
Baza pod cienie I ♥ stage Essence
Tusz do rzęs Collosal Cat Eyes Maybelline
Eyeliner Blackmania Essence




poniedziałek, 26 marca 2012

Przeciwko okrutnej rozrywce...

Na prośbę Jacka j.k.gotard.pinger.pl/, człowieka o wielkim sercu napiszę o czymś na co powinniśmy zwrócić uwagę i się temu sprzeciwić, chodzi o CYRK czyli okrutną rozrywkę, na którą przymykamy oko.

Powoli rozkręca się sezon na cyrki z udziałem żywych zwierząt.
Co w tym złego zapytacie ?
Cyrki to swoiste obozy pracy i tortur dla występujących tam zwierząt i w takich słowach nie ma żadnej przesady...



'Gdyby ludzie wiedzieli, co kryje się za kulisami tego kolorowego, cyrkowego świata ze zwierzętami, nigdy więcej nie poszliby do cyrku'



- Były treser, Elmar Osterberg

Rażone prądem,bite i ostatecznie chore psychicznie (zestresowane) wchodzą na scenę robiąc nienaturalne pozy w obawie przed kolejna karą.
W Polsce były już głośne sprawy i zakazy wjazdu danego cyrku np w Łodzi ale wystarczyłoby zajrzeć za tyły jakiegokolwiek namiotu cyrkowego by zobaczyć rażące łamanie praw zwierząt.
Przestraszone oczekują w ciasnych klatkach kolejnego "wesołego pokazu".
Niektóre próbują popełnić samobójstwo uderzając głowa o kraty inne maja chorobę psychiczną (tzw.stereotypia) widoczną najbardziej u słoni.




Warto przeczytać :



Co możemy zrobić ?

PROMOWAĆ BOJKOT CYRKÓW WYKORZYSTUJĄCYCH ZWIERZĘTA.

W wielu krajach taka "rozrywka" jest zabroniona jednak w Polsce nadal przyzwalamy na to by żywe zwierze było rzeczą - przedmiotem do zarabiania pieniędzy.

Inaczej okrucieństwo zasłonięte kolorowa reklamą z napisem dzieci do lat 12 wstęp gratis nadal będzie odbierać resztki godności zwierzętom.....

A nam resztki człowieczeństwa

Jeśli porusza Was los zwierząt, to proszę dołącznie się do facebook'owej akcji :



Możecie kopiować mój wpis z bloga i wklejać na swoje blogi, pisać o tym, uświadamiać.
W słusznej sprawie zawsze warto :)



_______

Osobiście już jako dziecko kiedy to pierwszy raz odwiedziłam cyrk poczułam pewnego rodzaju niesmak do tego miejsca. Nigdy więcej nie byłam już w cyrku, brzydziłam się go. W pamięciu utkwiły mi biedne zwierzęta posłusznie wykonujące rozkazy i ich oczy pełne smutku i ludzie...
jak potwory siedzące na widowni, klaszczące dłonie, śmiech dzieci.
Cyrk jako rodzinna rozrywka nie jest niczym pozytywnym, jest męczeniem zwierząt sztuczkami, karaniem i traktowaniem ich jako narzędzia do wyłudzenia pieniędzy pod obietnicą wspaniałego widowiska.
Jestem przeciwna wszelkim formom krzywdzenia zwierząt.
Mnie cyrk już jako dziecko odstręczał i widziałam, że zwierzęta cierpią bawiąc ludzi.



Pollena-Ostrzeszów Biały Jeleń Hipoalergiczne mydło naturalne

opis producenta:

Hipoalergiczne mydło naturalne Biały Jeleń do codziennej pielęgnacji skóry wrażliwej ze skłonnością do alergii.
Wyprodukowane metodą tradycyjną, zawiera naturalne składniki, nie podrażnia skóry oraz skutecznie usuwa zabrudzenia.

______

Recenzja pisana ok 2 lata temu na innym blogu:

Nie sądziłam, że mogę być zauroczona szarą kostką mydła, a jednak jestem:)
Mowa o mydle Biały Jeleń, które od zawsze było mi znane, ale zawsze uważałam je za najzwyklejsze w świecie, wysuszające mydło, które służy głównie do prania. Oczywiście byłam w błędzie:)
Najpierw zachwalała je znajoma, która borykała się z dużymi problemami skórnymi typu pryszcze, blizny, rozszerzone pory itp. i której cera zmieniła się nie do poznania jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Ciągle nie mogłam uwierzyć, że to za sprawą Jelenia :>
 Następnie moja siostra., która również ma problemy z cerą, nie mogła wyjść z podziwu nad cudownymi właściwościami mydła. No szok - myślałam :>

Nie wiem jak to możliwe, ale w tym samym czasie usłyszałam jeszcze kilka rewelacyjnych opinii dotyczących mydełka. Okazało się, że wiele osób go używa i się nim zachwyca.
Posiadam wersję wersję klasyczną czyli wielką prostokątną bryłkę.
Ostatnio cera mi się pogorszyła, więc musiałam spróbować. Pogorszenie cery objawiało się kilkoma wypryskami, rozszerzonymi porami i wągrami na nosie.
Używam Jelenia rano i wieczorem kiedy zmywam z twarzy makijaż, z którym mydełko radzi sobie wyśmienicie, pozostawiając skórę naprawdę czyściutką.
Przede wszystkim Jeleń delikatnie wysusza wypryski, a jednocześnie nawilża, zmniejsza rozszerzone pory i wągry. Zmniejsza się też widoczność blizenek po pryszczach.
Cera jest świeża, miękka, gładka, czyściutka i w cudownej kondycji.
Ogólnie nie mam problemów z cerą, ale ostatnio, być może przed zbliżającym się okresem, troszkę mi się pogorszyła i Jeleń sobie z tym poradził:)
Mydło jest naturalne, nie zawiera nie wiadomo jakiej chemii, jest na bazie łoju(!)
Dopiero dziś przyszło mi do głowy żeby poczytać opinii innych osób odnośnie tego mydeła i jestem w SZOKU! Same pozytywne opinie, po prostu magiczny ten jelonek^^ Gorąco polecam ! Za taką śmieszną cenę naprawdę warto.

_____

Po ok. 2 latach mogę napisać, że...

Myję twarz Jelonkiem rano i zmywam makijaż wieczorem już od dawna i nie zamienię go na nic innego. Moja skóra przypomina skórę dziecka, wyprysków nie mam wcale.
Mydło nie pieni się, nie pachnie, oczyszcza doskonale, nie wysusza mojej skóry, rozjaśnia ją.
Wypróbować warto!

Poczytajcie opinie innych:

http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt-20860-opis-pollena-ostrzeszow-bialy-jelen-mydlo-naturalne.htm

Z wikipedii :

Produkcję szarego mydła pod nazwą Biały Jeleń zapoczątkowała w Polsce, powstała w 1918, krakowska spółka Towarzystwo Akcyjne - Mydło w swoim zakładzie Fabryka Przetworów Tłuszczowych Spółka Akcyjna w Trzebini w 1921 r. Fabryka ta znana była też z szeregu innych wyrobów jak proszek Radion czy mydło Lux.


Nazwa "Biały Jeleń" nawiązuje do legendy o Św. Hubercie, któremu w czasie polowania ukazał się biały jeleń z krzyżem między rogami. Głowa takiego jelenia wytłoczona była na jednym z boków kostki mydła. W okresie powojennym krzyż z poroża został usunięty.


Początkowo wytwarzane było w formie trzech połączonych z sobą kostek 200 gramowych. Aktualnie produkowane jest przez istniejącą od 1945 roku Pollenę Ostrzeszów, najpierw wyłącznie w kostkach 200 g. Obecnie do oferty dodano również kostki 100 g, opakowania 2 x 200 g, a nawet mydło w płynie pakowane w pojemnikach 0,5 l; 2 l i 5 l.


Ze względu na prostą recepturę mydło Biały Jeleń w okresie PRL-u było jednym z najpowszechniej dostępnych typów mydeł wykorzystywanych zarówno do celów higieny osobistej, jak i gospodarczych. Wykorzystując sentymenty kilentów, Pollena Ostrzeszów sprzedaje obecnie mydło, po uzyskaniu odpowiednich certyfikatów, jako skuteczne mydło hipoalergiczne.


Mydła o podobnej recepturze powstają także w innych krajach. Do najbardziej znanych należy mydło marsylskie, w 72% składające się z czystego mydła potasowego, które według tradycyjnej receptury powstaje w wyniku reakcji ogrzanej oliwy z oliwek ze stężonym ługiem potasowym. Pozostałe składniki to: 0,5% gliceryny, 0,4% chlorku sodu i do 0,1% sody.




sobota, 24 marca 2012

Wyższa półka vs Niższa półka

Spotykałam się od dawna z takimi bezsensownymi dla mnie stwierdzeniami, że cena świadczy o jakości.
Skupię się na kosmetykach, bo to chodzi głównie o nie, ale i nie tylko.

Nie, cena nie świadczy o jakości !

Nie piszę tego jako osoba, która używa tylko samych najtańszych kosmetyków za przykładowe 5 zł.
Mam porównanie z wysoką półką, z kosmetykami, które kosztują ponad 100 zł.
Nie zdajemy sobie sprawy, że kupując produkt drogi, tym samym markowy, modny, reklamowany, to płacimy nie tylko za jego super dobroczynne właściwości, ale także w dużej mierze za reklamę, za markę.
Wrzucamy pieniądze do kieszeni sław, które dany produkt reklamują. Płacimy też za wymyślne opakowania, ozdobne pudełeczka, słoiczki.
Nie rozumiem stwierdzenia, że lepiej kupić jeden drogi, ale dobry krem niż kupować mnóstwo tanich, niesprawdzonych, gorszych -__-
W niektórych przypadkach na pewno tak, ale trzeba pamiętać, że każda skóra jest inna, każdy portfel także.
 Dla kogoś kto liczy się z pieniędzmi i nie jest leniwy najlepszym rozwiązaniem jest analiza składów kosmetyków.
 Nie trzeba być chemikiem, żeby wiedzieć co jest czym, wystarczy troszkę poszperać i poczytać, a następnie możemy cieszyć się tanim i rewelacyjnie działającym kosmetykiem, nieporównywalnie lepszym od tego z wysokiej półki.
Dlatego zalecam zakupy z głową.

Spotkałam się też z twierdzeniem, że tanie kosmetyki kupują osoby w jakiś sposób gorsze.
 Nie wiem z czego ma wynikać ta gorszość w tym przypadku, bo uważam, że często są to osoby po prostu sprytniejsze, które potrafią tanim kosztem zadbać o siebie może nawet lepiej niż ta 'elita' korzystająca z wysokiej półki.

Sprawa dotyczy też ubrań. Osoby ubierające się w SH często postrzegane są jako łachmaniarze i biedacy, a to właśnie te osoby mają jakiś styl i nie ubierają się wedle narzuconej z góry sieciówkowej mody.
 Nie potępiam mody, ale moda to nie ślepe podążadnie za trendami, a czerpanie różnych inspiracji, dobieranie tego co do nas pasuje, w czym czujemy się dobrze, a nie wszystkiego co modne.
Ubrania sieciówkowe nie muszą być wcale lepszej jakości od tych kupionych na bazarach, w centrach chińskich, lumpexach i outletach.

____

Przykłady kosmetyków z wysokiej półki, których używałam i które mogą mieć / mają zamienniki w niskiej półce :

Clarins, Everlasting Foundation SPF 15

- potwornie wysuszający skórę, tworzący niemożliwie okropną maskę na twarzy, nie przepuszający powietrza, zapychający, śmierdzący chemicznie, podkreślający suche skórki i chyba nie trzeba dodawać, że nie polecam...



Guerlain meteorites

- byłam na nie bardzo napalona, zdobyłam odsypkę i co ? i nic. Duże rozczarowanie, produkt za 200 zł nie robi nic specjalnego, a jego tani odpowiednik 'kuleczki korygujące Pierre Rene w odcieniu pastel' są o niebo lepsze!
Owszem meteoryty pachniały ładnie i ładnie wyglądały, ale miały drobinki brokatu i niezbyt ładnie wyglądały na twarzy, po prostu średnio, a chyba nie 'średniości' oczekujemy po tak drogim pudrze



Make Up For Ever, High Definition Powder

- w składzie czyta krzemionka, za którą płacimy ok 160 zł, a którą możemy kupić za ok. 30 zł za 30 g tu : www.kolorowka.com/79,krzemionka.html
Puder make up forever ma tylko 10 g - wariactwo.



Pomadki MAC


- zwykłe pomadki, nic specjalnego, przynajmniej nie za tą cenę. Kremowe, ale nienawilżające, a wręcz suchawe. Jedyna ich zaleta to bogata i bardzo ciekawa gama kolorystyczna.
Tańsze pomadki są o wiele lepsze np. wspominane przeze mnie pomadki Catrice mrumiomiu.pinger.pl/m/6902158/o-pomadkach


Pigmenty MAC

- mam ich wiele, ich kolory są obłędne, jakość też jest dobra, ale pigmenty Inglota są identycznej jakości.
pigmenty MAC kosztują ok 60 zł, a Inglota ok 30 zł.



Helena Rubinstein Magic Conclear 'light'

- Cena : 180 zł, kryje sińce rewelacyjnie, nie zbiera się zbytnio w zmarszczkach, jest trwały i wydajny, jednak ma zamiennik taki jak : maybelline age rewind under eye conclear 




Mogę tak podawać masę przykładów...
np. balsamy do ust clinique czy błyszczyki Diora - okropne klejuchy !!!

Od siebie polecam sklep :
www.biochemiaurody.com/

i bardzo ciekawa tabelka i porównanie : www.biochemiaurody.com/vademekum/brands.html !!!

Kosmetyki są świetnej jakości, są tanie, składy są proste. Polecam.

Moje ulubione kosmetyki produkują firmy : Ziaja, Farmona, biochemia, EDM, Essence, Catrice, Inglot, Oriflame.

W swojej wizażowj działalności zawsze byłam chwalona za to, że tanimi kosmetykami mogę zrobić profesjonalny makijaż. Nie chcę się chwalić, bo nie to mam na celu, chcę tylko zwrócić uwagę, że ja nie widzę różnicy kiedy ktoś ma na twarzy kosmetyki za 1000 zł czy za 100 zł.

Dodam też :

JEŚLI MACIE WYBÓR KUPUJCIE KOSMETYKI NIETESTOWANE NA ZWIERZĘTACH

czwartek, 22 marca 2012

NYX Jumbo Pencil

Opis z kwc :

Kredka do powiek - może służyć jako cień, baza pod cienie lub jako eyeliner.
Dostępna w 24 odcieniach.

Skład: Ceresin Wax, Candelilla Wax, Bees Wax, Squalane, Hydrogenated Styrene, Ethylhexyl Palmitate, Mineral Oils, Polyisobutene, Butylated Hydroxy Anisole, Propyl Paraben, Mica, Talc, C.I.77499, Pearl Powder.

Kredkę można kupić za    $3.50 w sklepie : http://www.cherryculture.com/product.php?productid=16196 lub na allegro, niestety już nieco drożej.

______

Kredki Nyx Jumbo są hitem wizażowym, spotkałam się z samymi pochlebstwami, zachwytami dotyczącymi tych kredek.
Kupiłam swoje kredki z zamiarem stosowania ich jako bazy pod cienie.
Mam 2 uniwersalne kolory : Black Bean (smolistą, bardzo intensywną czerń) oraz Milk (mleczną biel).
Black Bean używam pod cienie, aby zintensyfikować ich kolor, przyciemnić, a czasami nawet żeby zmienić odcień (cienie na tej czarnej kredce potrafią mieć magiczne kolory!).
Natomiast koloru Milk używam, aby ożywić, wydobyć kolor. Zresztą wszystko pokazałam na swatchach^^

+ przedłużają trwałość cieni, są idealną bazą
+ są niesamowicie miękkie, tłuste, kremowe i świetnie można je rozetrzeć na powiekach za pomocą np. syntetycznego pędzelka
+ wydobywają, intensyfikują, zmieniają kolory cieni ! Nie ma opcji, że kolor będzie ledwie widoczny na naszych powiekach
+ idealnie sprawdzają się jako cienie i w swojej podstawowej funkcji - jako kredki
+ nie są mocno chemiczne (zwróćcie uwagą na skład)
- rozprowadzone na linii wodnej (wewnątrz dolnej powieki) u mnie kompletnie się nie sprawdzają, bo momentalnie spływają, ale to jedyny minus tych kredek
+ są bardzo wydajne







piątek, 16 marca 2012

Essence Lipstick 56 Sweet Metal

Lubię sine pomadki, takie, które wyglądają na ustach trupio i gotycko.
Taką pomadką jest Essence w odcieniu Sweet Metal, jest to kolor brązowawo-siny, nadający ustom dość 'grobowy' efekt.
Na zdjęciach wypada bardziej brązowo, jednak w realu bardziej sino.

Jeśli znacie pomadki w dziwnych, sinych, przydymionych i nietypowych kolorach, to będę wdzięczna jeśli dacie mi znać ♥





wtorek, 13 marca 2012

Essence Circus Circus highlighter

opis producenta:

Kurtyna w górę dla perfekcyjnej cery! subtelny puder rozświetlający doda twojej cerze i twoim oczom blasku! delikatnie połyskujące drobinki tworzą czarujący efekt na twarzy, szyi i dekolcie. dostępny w odcieniu: 01 it’s magic.

______

Bardzo na niego czekałam i zawsze chciałam mieć idealnie złoty rozświetlacz. No i skusiłam się...^^





czwartek, 8 marca 2012

Essence i love runway highlighter

opis producenta:

rozszerzenie popularnej kolekcji I love: rozświetlający ołówek z delikatnym pędzelkiem pojawia się na czerwonym dywanie jako gwiazda wieczoru. wygładza i rozświetla okolice oczu. lekko różany odcień nadaje skórze świeży wygląd.

_______

Kupiłam z myślą o rozświetleniu kącików oczu, bo mój makijaż ma być z założenia koci, azjatycki, a rozświetlone kąciki być muszą ^^

+ ma cudowny odcień, podobnie jak baza rozświetlająca essence 'szampańsko-różowy' z większą dawką różu
+ bardzo mocno rozświetlający, błyszczący
+ nadaje wewnętrznym kącikom oczu 'mokry, błyszcz ący efekt'
+ trwały, szybko zastyga
+ może być używany jako rozświetlacz twarzy

- bardzo mała pojemność 1,5 ml



a tak wygląda mój codzienny makijaż oka, tu z rozświetlaczem i love runway w wewnętrznym kąciku.
Tusz to Maybelline Collosal Volum Express 100% black, kreska narysowana eyelinerem Essence w żelu 01 midnight in paris, na dolnej powiece kreska narysowana żelową kredką supershock Avon.
Cień na powiece to mój ukochany Oriflame Pure Colour Mono Eye Shadow w odcieniu Champagne Pearl, a pod łukiem brwiowym cielisty, matowy cień Inglot nr 355 oraz rozświetlający pyłek Essence Crystalliced 01 Frosted Champaign.
Pod oczami korektor Maybelline instant age rewind w odcieniu fair.
Codziennie maluję oko właśnie tak i na co dzień nie używam raczej kolorowych cieni ;>

TAG 7 grzechów!

Zostałam otagowana przez Olę http://olamaluje.blogspot.com/ za co dziękuję :*

GRZESZNY TAG
Moich 7 grzechów głównych


Zasady:
1. Odpowiedz na 7 pytań.
2. Utwórz osobny post na blogu z informacją kto Cię otagował.
3. Przekaż zabawę i zasady 5 innym bloggerkom.

1. CHCIWOŚĆ

Najdroższy kosmetyk jaki kupiłaś. Najtańszy kosmetyk jaki posiadasz.

Najdroższy:

Korektor pod oczy Helena Rubinstein Magic w kolorze Light.

Najtańszy:

Cienie Wibo, My Secret.

2. GNIEW

Których kosmetyków nienawidzisz, a które uwielbiasz? Jaki kosmetyk był najtrudniejszy do zdobycia?

Nienawidzę wszystkich klejących błyszczyków. Uwielbiam kosmetyki azjatyckie ^^
Nic nie jest trudne do zdobycia, prawie wszystko można kupić online ;)


3. OBŻARSTWO
Jakie produkty kosmetyczne są według Ciebie najpyszniejsze?

Balsam do ust Twinkies Golden Sponge Cake, jest bardzo słodki w smaku i ciasteczkowy ^^ Nie można powstrzymać się od oblizywania ust.

4. LENISTWO
Których produktów nie używasz z lenistwa?

Nie smaruję regularnie stóp kremami, bo zwyczajnie mi się nie chce ;)

5. DUMA
Które kosmetyki dają Ci najwięcej pewności siebie?

Czarna, kocia kreska na powiekach, świeży róż na policzkach, korektor pod oczami.


6. POŻĄDANIE
Jakie atrybuty uważasz za najatrakcyjniejsze u płci przeciwnej?

Jeśli chodzi o zewnętrzność to...właściwie nie ma reguły, bo nawet w przysłowiowym brzydalu mogę odnaleźć coś pięknego. Mężczyzna nie musi być ładny, musi za to mieć w sobie jakiś czar :>

7. ZAZDROŚĆ
Jakie kosmetyki najbardziej lubisz dostawać w formie prezentów?

Wszystkie bez wyjątku :D

Do zabawy zapraszam:

http://halogosza.blogspot.com/
http://firmakokardamakeup.blogspot.com/
http://mllou.blogspot.com/
http://blackisthenewblackblog.blogspot.com/
http://moje-kosmetyki-byn.blogspot.com/

Rozświetlająca baza pod podkład Essence My Base Illuminating

opis producenta:

Rozświetlająca baza z nowej gamy my base jest idealna do zastosowania przed nałożeniem podkładu. Ukrywa drobne niedoskonałości, nawilża i sprawia, iż podkład utrzymuje się dłużej na skórze nadając jej promienny wygląd! tubka posiada praktyczny dozownik ułatwiający aplikację odpowiedniej ilości kosmetyku. nałóż bazę na twarz aby osiągnąć efekt świeżej i naturalnej cery.

__________

Mam obsesję rozświetlania twarzy, podstawą wszystkiego jest pięknie rozświetlona skóra, która odbija światło, wygląda na świeżą, bez oznak zmęczenia.

+ baza jest dosyć mocno rozświetlająca, spokojnie może służyć jako samodzielny rozświetlacz na poszczególne partie twarzy. Ja jednak stosuję ją na całą twarz pod bb cream ^^
+ kolor mogłabym określić jako 'mieszankę szampana z odrobiną różu'
+ wygładza twarz
+ bb cream rzeczywiście trzyma się jakby dłużej
+ twarz jest cudownie rozświetlona, świeża, wypoczęta, żywa
+ podoba mi się dozownik w formie pompki

- 20 ml to trochę mało jak na bazę







wtorek, 6 marca 2012

Essence Nail Art Special Topper 09 Copper'ize me

Skusiłam się na nowy brokatowy lakier Essence Nail Art Special Topper 09 Copper'ize me ^^
Nie mogłam się nie skusić, ponieważ cierpię na obsesję i manię brokatów do paznokci, uzbierała się już dosyć pokaźna kolekcja.



+ szybko wysycha
+ na czarnym lakierze wygląda niczym essence Circus Confetti, ale w drobnym wydaniu glitterowym
+ mieni się na fioletowo, srebrno, niebiesko i zielono, ma w sobie miedziano-złotą poświatę. Szczególnie ładnie wygląda na czerni.



Przy okazji dokupiłam sobie czarny lakier pod brokaty ^^

nr 59 Black is Back Essence


Pomadka Oriflame Triple Core Trend Edition 'Catwalk Red'

Zainspirowana graficznymi wzorami dzikich kwiatów, limitowana edycja wyjątkowych pomadek Triple Core wpisuje się w wiosenne trendy.

+ pomadka pięknie pachnie (chińskimi gumkami do ścierania z dzieciństwa;P)
+ opakowanie! piękniejszego nie widziałam
+ kolor Catwalk red, to czerwień jaka najbardziej mi pasuje, jest delikatna, truskaweczkowa, wpadająca lekko w koral
+ długo utrzymuje się na ustach
+- nawilżenie średnie











ja z pomadką na ustach w świetle dziennym ^^


niedziela, 4 marca 2012

Revlon Super Lustrous

Z moich nowości kosmetycznych...
Jak wiadomo, albo i nie wiadomo mam obsesję na punkcie czerwonych pomadek. Po prostu kocham czerwone usta, tak jak kocham czerwone paznokcie i czarne sukienki. Klasyka.

Znalazłam idealnie czerwoną pomadkę, w ponadczasowym odcieniu jaskrawej czerwieni w wydaniu vintage.

Pozwolę sobie skopiować z zebereki:
'Marka Revlon w sezonie zimowym postanowiła odświeżyć kampanię z początku lat pięćdziesiątych, która przeszła już do historii. W 1952 roku w roli twarzy kolekcji Fire & Ice wystąpiła legendarna modelka Dorian Leigh. W wersji współczesnej seksbombę zastąpiła aktorka Jessica Biel.'

Revlon odtworzył stare opakowanie pomadki z lat 50'tych, jest bardzo retro ^^

 Moja pomadka to ponadczasowa Revlon Super Lustrous Fire & Ice

+ kremowa
+ matowa
+ bardzo! długotrwała
+ nie wysuszająca ust
+ nawilżająca w stopniu zadowalającym
+ o nienachalnym zapachu
+ ma wszystko co powinna mieć idealna pomadka
+ jestem zakochana w tych pomadkach Revlon











Kupiłam jeszcze jedną z tej samej serii Super Lustrous Revlon, ale w odcieniu Coral Kiss, bo uwielbiam czerwień przełamają pomarańczą, te koralowe wydanie czerwieni.
Pomadka ma identyczne zalety co Fire & Ice.