piątek, 22 lipca 2011

Blado...jeszcze bladziej

Moja bladość to ostatnio zasługa bb creamu Missha Perfect Cover nr 13 Light Milk Beige.
O tak się prezentuje:


2 komentarze:

  1. Też Misshę testuję :) zadowolonam :) jeden z niewielu kosmetyków o odcieniu pasującym do mojej karnacji :) Pozdrawiam, fajny blog (btw twoje oko z cieniem z etude house mnie zabiło i prawie się posikałam z jego "ładności" :P)

    OdpowiedzUsuń
  2. Missha jest fajniutka i bladziutka :D
    Dziękuję :*

    OdpowiedzUsuń